FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 TEAM 1 - "Tajemnice stworzenia" Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Trool




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS

PostWysłany: Pią 10:53, 28 Lis 2008 Powrót do góry

Rumcajs

Skradając się, podchodzisz do Terrana i spokojnie, bez pośpierchu, nienerwowo pytasz energicznie. Very Happy Rekacja Ghosta przewidywalna - tj. wzdrygnął się, obrucił celując Ci między oczy giwerą i w ostatnim momencie powstrzymał się od strzału... Idziecie razem w strone nowo otwartych włazów.. widzisz jak Riker zaczyna skęrcać w lewo... podeszliście do pierwszych (z lewej licząc) drzwi.. przytuliłeś się do ściany budynku i spokojnie obserwując co wymłodzi "utalentowany" Ghost widzisz jak znikna w tunelu.... mineło zaledwi kilka chwil gdy ów towarzysz podróży wybiegłz niesamowitą prędkością stając obok Ciebie... Widok jego twarzy przypomina widok człowieka dotkniętego chorobą psychiczną.. mocno zdziwione oczy, blada skóra, brak wydobywanego dźwięku z ust Very Happy... kilka sekund później z tego samego tunelu dosłownie wystrzeliło jak z rakiety kilkanaście zerglingów... teraz już wiesz czego sie tak chłopak przestraszył.. Very Happy

Obserwując sytuację widzisz jak z tunelu wybiegło około 8-12 zerglingów.. Poruszając się dość szybko jak na lingi w kilka sekund były już przy centralnym miejscu pomieszczenia - przy kryształach.. obiegły je wkoło na początku zdawały się nie zauważyć was. Moment póżniej już widziałeś kilka par krwisto czerwonych oczy skierowanych w waszą strone.. Stwory donośnie trzeszcząc kłami i pazurami ruszyły w waszym kierunku...


Riker

Szedłeś sobie spokojnie w strone drzwi gdy nagle za sobą usłyszałeś "CO TAM ZNALAZŁEŚ!!!?" Odwróciłeś się w sekundzie gotowy do strzału gdy na czybku broni zoabcyzłeś troche wesołą i troszke zaniepokojoną obecną sytuacją twarz Rumcajsa. Eh... obróciłeś się i nie patrząc już na wygłupy tego chłopa ruszyłeś w stronę pierwego wejścia.. Przystaneliście przy ścianie razem gdyż ów terran zaczął podążać za Tobą.. brak jakiegokolwiek ruchu z jego strony więc na co czekać.. ruszyłeś ostrożnie do środka..idać spokojnie, widząc jedynie czubek swojego nosa a i oto jest ciężko nagle zobaczyłeś oczy.. dużo pra krwisto czerwonych oczy zaczęło znacznie zbliżać się do Twojej aktualnej pozycji...niewiele myśląc a jeszcze mniej mogąc (Very Happy) ruszyłeś sprintem w strone wyjścia... wybiegając stanąłeś obok Terrana aby po chwili zobaczyć stado lingów wybiegających za Tobą i kierujących się w strone kryształów.. Delikatnie przestraszony widokiem tych oczy doszedłeś do siebie i zauważyłeś że potworki zrobiły kółeczko i ruszyły w waszym kierunku.. (jest ich tak na oko 8-12 sztuk) ....




Powodzenia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niedzwiedz




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S

PostWysłany: Pią 16:10, 28 Lis 2008 Powrót do góry

-ROZPROSZYĆ SIĘ!!!
Odskakuje jak najdalej od Zbychoslawa i zaczynam naparzać w tych po mojej stornie (czytaj tych którzy mają do mnie najbliżej) zaznaczam że mam M41A (czy jak to tam jest) bo go wyciągałem przy wejściu do tunelu.
Hymm o czym ja to myślałem... a zergi.. a napierdalać mam bym zapomniał...




spier..... Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zdzich




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:54, 29 Lis 2008 Powrót do góry

tłukę ile się da w pierwszego stwora


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
elwodzu
Administrator



Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk

PostWysłany: Pon 12:10, 01 Gru 2008 Powrót do góry

Niesamowita energia powiadasz... staram się ją zlokalizować(znając życie pochodzi z jedynego słusznego kierunku... z przodu Razz ) i wracam się do panienek, które zostawiłem kilka chwil temu. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Trool




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS

PostWysłany: Pon 19:44, 01 Gru 2008 Powrót do góry

Z tego wszystkiego zapomniałem wam ostatnio dać PD'ki Very Happy
Arrow Tanios - 5 (troszke nieobecny)
Arrow Riker - 8 (akcja z drzwiami dobra ale mało coś piszesz w tych postach)
Arrow Rumcjas - 10 (inwencja i humor Very Happy)


Riker

Nie trwało to długo abyś podjął decyzję o ataku... widzisz jak gromadka lingów podzieliła się na dwie grupy i jedna sunie w Twoją stronę a druga skręciła najwyraźniej celując w Rumcajsa.. Po Twojej lewej zauważyłeś jak towarzysz odpalił swojego gun'a.
Wyczekując odpowiedni moment aby zerglingi znalazły się w optymalnym zasięgu (czyt. 10m) shotguna spokoje namierzyłeś cel i wystrzeliłeś w jednego z nich który znajdował się najbliżej... pociski trafiły przeciwnika idealnie w głowę rozszarpując ją na strzępy wraz z kawałkiem tułowia.. Stwór padł na ziemie w agonalnych drgawkach.
Nie poświęcając temu jednak zbytnio wielkiej uwagi oceniłeś sytuacje... Jeden z 5 lingów biegnących w Twoją stronę padło.. (masz jedną akcje zanim reszta do Ciebie doleci)...


Rumcajs

Odskoczyłeś w lewo aby jak najdalej znaleźć się od Terrana i zwiększyć wasze szanse rozdzielając grupkę zergów.. Tak też się stało. 5 z nich ruszyło w Twoją stronę. Nie czekając na reakcje Rikera wystrzeliłeś salwę pocisków w stronę przeciwników..... Nieprzygotowany atak obarczony był ryzykiem i nie powiódł się niestety. Seria z karabinku przecięła powietrze minimalnie nad głowami zergów.. Nagle przypomniało Ci się szkolenie.. Spokojnie celowanie, krótkie serie sukcesem trafienia... Przed oczami pojawiła CI się baza treningowa wraz z Kapitanem Pirce'em, jakże wrednym i wymagającym skurwielem.. Błysk jednego z pocisków który trafił w kryształ wytrącił Cie ze wspomnienia i już, tak jak Cię tego uczyli wystrzeliłeś jedną krótką serię w napastnika i efekt był natychmiastowy. Trafiony w pysk kilkoma pociskami ling padł na ziemie zdrętwiały. Druga seria i kolejny stwór padł na ziemię powalony pociskami. Już tylko 3 lingi pozostały... Nagle jednak kątem oka spostrzegłeś jak z ostatniego tunelu który znajdował się jakieś 15 metrów od Ciebie w lewo wyłaniają się 3 postacie, wysokie, chude i mając na przedramieniach niebieskie ostrza..
(za jedną rundę lingi będą u Ciebie...)


Tanios

Lokalizacja tego nie była wcale trudna gdyż właśnie z jedynego słusznego kierunku pochodziła ów energia - z przodu...
Wpadając do potężnej komnaty pierwsze co zauważyłeś to dwa kryształy - źródła energii - w centralnym jej punkcie. Jednak chwilę później spostrzegłeś jak dwaj towarzysze znajdują się niedaleko nowo otwartych drzwi strzelając do nadbiegających ku nim zerglingów.. co dziwne lingi biegną od kryształu w ich stronę... Same lingi jednak nie zaniepokoiły Cię tak jak widok trzech protossów wyłaniających się niedaleko Rumcajsa...
(wygląda to tak że znajdują się w lewo od wejścia/ wyjścia z tunelu.. do Wojciecha masz jedną rundę - z akceleracją Razz- a do miśka tak z 1,5 Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niedzwiedz




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S

PostWysłany: Pon 21:37, 01 Gru 2008 Powrót do góry

-tratttatata tratatattta tatatratratarrrraaarttraartrtrtaatattaaaa
-tratttatata tratatattta tatatratratarrrraaarttraartrtrtaatattaaaa
-tratttatata tratatattta tatatratratarrrraaarttraartrtrtaatattaaaa
3 serie z m14a jak nic się nie dzieje to niech trochę onomatopeji będzie Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
elwodzu
Administrator



Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk

PostWysłany: Pon 22:12, 01 Gru 2008 Powrót do góry

Zmierzając spokojnym krokiem w kierunku walczących staram się porozumieć z nowoprzybyłymi protssami.
- En Taro Adun! Niech Zeratul będzie pozdrowiony. Jak to dobrze widzieć pobratymców na tym pustkowiu
Obserwuję ich reakcję jednocześnie uważając by nie natknąć się na któregoś z lingów(tą drobnicę zostawię ludziom, coby się nie nudzili Very Happy ). Staram się rozpoznać kastę, jakieś znaki szczególne, cokolwiek...

//eeee tam nieobecny, czepiasz sie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zdzich




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:18, 01 Gru 2008 Powrót do góry

tłukę bezpośrednio w tego co wydaje się być najbliżej i to chyba ostatnie co zrobię ;]



(podkręciłem sobie trochę uniki i refleks Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niedzwiedz




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S

PostWysłany: Wto 9:33, 02 Gru 2008 Powrót do góry

usiłuje pozbyć się lingów areszty już nie powtarzam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Trool




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS

PostWysłany: Wto 23:54, 02 Gru 2008 Powrót do góry

Rumcajs

Wystrzeliłeś jedną serię w najbliższego potworka i pod gradem pocisków skulił się w kłębek i udaje kupę ;] Natychmiast jednak przy Tobie znalazły się dwa pozostałe. Zaatakowały jednocześnie starając się rozerwać Cię na strzępy.. Twoj refleks i zmysł walki pozwolił Ci niemal umknąć przed pierwszym, zadrasnął Cie pazurami delikatnie w udo (1 rana). Z drugim nie miałeś już tyle szczęścia, podbiegł i wyskakując mocno rozcharatał Ci rękę w której trzymasz broń. Przeszywający ból jednak został stłumiony przez adrenalinę, odwróciłeś się do obu lingów i wypuszczając jedną serię udało Ci się trafić obu przeciwników. Dobijając je drugą salwą pocisków spostrzegłeś Rikera w dość poważnej opresji. Otoczony przez 4 zerglingi stara się wyjść cało z tej sytuacji. Z drugiej jednak strony zauważyłeś jak trzy postacie które wyłoniły się niedaleko Ciebie walczą właśnie z Templarem. Odruchowo rozglądając się po pomieszczeniu zauważasz jak z tunelu z którego wychodzi plecha wayłoniły się 3 hydraliski wraz z jednym stworem wyglądem przypominającym olbrzymiego włochatego pająka.


Riker

Wycelowałeś shotgun'a w najbliższego i rozgryzgując sie na Ciebie jego pozostałości zasłoniły Ci na chwilę widok. Chwilę która jak na każdej wojnie/walce może przeważyć szale zwycięstwa. Gdy straciłeś z wzroku resztę zergów efekt był niemalże natychmiastowy. W jednej sekundzie poczułeś przerażający ból w trzech miejscach - obie piszczela i lewe przedramię(6 ran). Wystrzeliwując na ślepo przed siebie usłyszałeś jak kolejny z nich padł Ci pod nogami. Otrząsając się z szoku zobaczyłeś jak pozostałe 3 starają się zakończyć walkę. W momencie gdy wszystkie trzy wyskoczyły w powietrze aby zakończyć Twój żywot wyszkolenie a prędzej instynkt przetrwania zmusił Twoje ciało do wysiłku odskakując w miejsce leżących dwóch martwych zerglingów. Padając na ziemie wycelowałeś w całą trójkę shot'a i wystrzeliłeś kilka razy. Odruch okazał sie perfekcyjny gdyż nie tylko uratował Ci życie ale również jednym zamachem pozbyłeś się trzech przeciwników. Zbierając się z podłogi popatrzyłeś na siebie i niestety nie wygląda to dobrze. Teraz gdy zargożenie nieco zmalało zacząłeś tak naprawdę odczuwać ból jaki towarzyszy otwartym i dość głębokim ranom na nogach. Silnie krawiące nie pomogą Ci w ewentualnej dalszej walce, zerkając jeszcze na lewą ręke widzisz dość duże zadrapanie, nic wielkiego ale zajebiście boli.
Znajdujesz się mniej więcej 2 metry od najbliższej ściany która znajduje się za Tobą.


Tanios

Zmierzając spokojnie w stronę protossów widzisz jak spokojnie i bez problemów Rumcajs poradził sobie z lingami lecz teraz jego uwaga skierowana była na hydry które wyszły z jednego z trzech tuneli. Riker natomiast już tak dzielnie sobie nie radził. Dość poważnie zraniony jakimś cudem uniknął potrójnego ataku lingów i w niestworzony wręcz sposób zmiótł je niemalże z powietrza lądując w ścierwie i resztkach po zabitych wcześniej lingów.
Bez jakiegokolwiek znaku 3 napastnicy w milczeniu zaczęli z niesamowitą prędkością biec w Twoją stronę. Przeskakując nad lingami atakującymi Rikera dość szybko zbliżają się ku Tobie. Patrząc na nich nie jesteś do końca pewien jakiej kaście są przypisani. Wyglądem przypominają protosskich zealotów - wojowników szaleńców. Jednak brak możliwości komunikowania się z nimi utwierdza Cie w przekonaniu że normalni to oni nie są. Aż dziw bierze jak szybko zdążyli podbiec do Ciebie i zanim się zorientowałeś byłeś pochłonięty unikaniem i parowanie ciosów sześciu ostrzy. 3 wojowników atakuje Ciebie z niezwykłą nienawiścią i determinacją.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niedzwiedz




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S

PostWysłany: Śro 9:40, 03 Gru 2008 Powrót do góry

-spider spider on the net... zaczynam od włochatego (oczywiście nie mam żadnych granatów ani ładunków wybuchowych)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
elwodzu
Administrator



Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk

PostWysłany: Śro 13:39, 03 Gru 2008 Powrót do góry

//Chcesz mi powiedzieć, że ja miałem do nich 1,5 rundy z akceleracja a oni w ciągu jednej dobiegli do mnie i jeszcze zdążyli mnie zaatakować?? Shocked Będzie przejebane... Cool

- Co do...!
Zszokowany zdolnościami przeciwników instynktownie zaczynam działać. Akceleracja (4 pkt psi, 3 akcje w tej turze) i niech zacznie się rzeź Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Atakuje dziwadła po kolei, celując tak by zadać maksymalne obrażenia (3 akcje, podwójny atak, 2x ostrze pretoriańskie)

//aha i ja nie wiem w końcu czy ja mam te zielone kryształki wprasowane w siebie czy dajemy se z tym siana?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez elwodzu dnia Śro 13:40, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Zdzich




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:50, 03 Gru 2008 Powrót do góry

a co ja mogę więcej no łuke w kolejnego najbliższego mnie zerlinga i w kolejnego ....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Trool




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS

PostWysłany: Czw 18:48, 04 Gru 2008 Powrót do góry

17


Rumcajs

Celując w wysokiego na 3 metry stwora nie miałeś większych problemów z trafieniem. Jedna seria wystarczyła aby poważnie zranić zerga. Pociski trafiły w kończynę pająka przez chwile powodując jego zachwianie, jednak to wcale nie osłabiło gada. Można by stwierdzić że wzbudziło to w nim jeszcze większą złość. Bordowe oczy zabłysły nienawiścią. Stwór skoczył w Twoją stronę z ogromną szybkością i nim zdążyłeś zareagować wbiegł w Ciebie posyłając się w kierunku najbliższej kolumny w którą uderzyłeś z ogromnym impetem. Po chwili doszedłeś do siebie lecz było za późno na reakcje. Kolce wypuszczone w Twoją stronę przez Hydraliski właśnie wbiły się w Twoje ciało. (ogólnie 7 ran .. staty*0.5)


Riker

Wyzbierałeś się do kupy, widząc pokonanych lingów przez sekundy poczułeś ulgę. Jednak dźwięk uderzanych o siebie ostrzy wytrącił Cię z tego transu. Rozglądałeś się aby dowiedzieć się ocb i zobaczyłeś jak Templar walczy zapieklę z trzema przeciwnikami tej samej rasy. Przyglądając się chwile tej walce nie jesteś w stanie pojąć jak ta czwórka potrafi wyprowadzać ciosy z taką prędkością. Jednak Twoją uwagę bardziej skupiła trójka hydralisków na czele z 3 metrowym pająkiem zmutowanym przez zergi. Widzisz jak kompan Rumcjas leży jakieś 15 metrów od Ciebie pod kolumną i właśnie został nieźle pocięty i zraniony przez salwę kolców wystrzelonych w Terrana. (Archnopod jest około 7 metrów od Ciebie, hydry za nim troszkę dalej.)


Tanios i tu sie qrde zaczyna w pizdu liczenia

tak chce Ci to powiedzieć że oni tak do ciebie dobiegli Razz a z tymi krystzałkami to dajmy sobie spokój bo już i tak jak dziś popatrzyłem na to co sie stało to nie ma to sensu... Razz

Wyciągnięty nieco ze zdziwienia ruszyłeś do kontrataku. Akceleracja i od razu lepiej się walczy. Jako pierwszy cel obrałeś protossa który budową bardziej przypominał kulturystę Terrańskiego niźli protossa. Gibkie i szeroki barki, karczycho, i dwa blade'y w rękach mogą zdecydowanie siać zniszczenie wśród wrogów. Nie bacząc na przeciwności wymierzyłeś szybkie 4 ciosy w korpus protossa. Rany powstałe po cięciach ostrzy były aż tak głębokie że gdy wyciągałeś broń z jego ciała po ostatnim ataku chmury niebieskiego dymku znacznie zagęściły powietrze a pierwszy zealot zatoczył się i padł niedaleko CIebie. Nie tracąc czasu obróciłeś się i zaatakowałeś kolejnego agresora. Podobnej budowy co poprzednik również po 4 celnie wymierzonych ciosach upadł delikatnie zaskoczony tym co sie z nim stało. Pełen optymizmu i energii zaatakowałeś ostatniego z napastników. Chudszy, niższy lecz dużo szybszy niż poprzednicy. Co prawda wszystkie ciosy które wymierzyłeś trafił lecz były to jedynie delikatne zadrapania, zranienia. Kontratak napastnika był równie powalający co Twoje 8 pierwszych ataków. Protoss widząc co zrobiłeś z poprzednikami zaatakował z niezwykłą nienawiścią. Pierwszy atak wycelowany w twarz był na tyle nieprzygotowany że z łatwością delikatnie odsuwając się na bok uniknąłeś go. Ponowienie ataku było równie nieudolne co pierwszy i podobniej jak wcześniej z łatwością zdążyłeś odskoczyć. Trzeci natomiast został wymierzony tak szybko iż nie zdążyłeś zareagować. Ostrze przebiło Ci bok wyrywając kawałki ciała, zdązyłeś tylko zobaczyć jak energia zaczyna z Ciebie uciekać gdy ostatnim ciosem również zostałeś trafiony. Rozcięte lewe ramie zdaje się być niczym w porównaniu z dziurą w miejscu gdzie Terranie zapewne posiadają nerki. (o co to za rzuty były jak nie 3x10 z jednej to 2x10 z drugiej Very Happy wesoło) Zachwiałeś się delikatnie czując jak z sekundy na sekunde stajesz się coraz słabszy. (staty* 0,5 ... 7 ran mistrzu.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trool dnia Czw 19:06, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Zdzich




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:45, 04 Gru 2008 Powrót do góry

trzymając w ręku śmiercionośne oręże w walce z nierównym przeciwnikiem dostrzegłem ogrom zniszczeń jakie przed chwilą ono dokonało. Otaczające mnie szczątki martwych stworzeń, które przed chwilą wysłałem s powrotem do piekła zaczęły przyprawiać mnie już o wymioty, lecz gdy obok ginie kompan trzeba wsiąść się w garść i WALCZYĆ dalej.
WALCZ RIKER WALCZ, powtarzałem sobie w duchu gdy przede mną wybuchł kolejny potwór rozerwany na drobne kawałeczki przez kulę wystrzeloną z mego karabinu. Ten smród nie do wytrzymania pochodzący z wnętrzności demonów wojny stawał się coraz bardziej uporczywy.
Moim oczom ukazał się kolejny przeciwnik o rysach pająka, ale nie zamachując się ani setnej sekundy wiedziałem co muszę zrobić, po prsotu rozwalić to cholerstwo!!!!
Zaciskając ręce na kabinie oddałem strzał prosto w monstrum

.... CDN może ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zdzich dnia Czw 20:01, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin