Autor |
Wiadomość |
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Czw 21:34, 04 Gru 2008 |
|
-Gińńń
wielki pająk wzięty na cel, jedna noga mniej... dobrze ci tak maszkaro teraz masz druga serią przynajmniej wielki łatwo celować większy jeszcze większy o kur..... kolumna ledwo dochodzę do siebie a tu piękny klucz szybujących kolców.... życie byłoby prostsze gdybyś nie był takim kozakiem.
-aaał... w sumie tak bardzo nie boli.... co ma powiedzieć poduszka na igły... dość tego pierdolenia to jest wojna a ja się tu rozklejam ... BÓL NIE ISTNIEJE...
-te szeloba mam tu coś dla ciebie mówię przykładając włochtemu lufę pod zadek
-OŁÓW!!!
Zdzich jesteś moim bogiem taka poprawa w pisaniu postów i tak wiele wiele wieloznacznosci |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Czw 22:01, 04 Gru 2008 |
|
- O kur... - Jedynie to wyrwało się z moich "ust" tuż przed tym jak gorąco, które nagle pojawiło się w moim boku przerodziło się w nieznośny ból.
- Jakim cudem przedarłeś się przez mojego shield'a? - wyplułem z wielkim trudem słowa pełne zdziwienia, bólu i nienawiści. Dopiero w tym momencie zauważyłem, że tarcza, której zawierzyłem swoje życie nie działa.
Pieprzony szrot... - Pomyślałem - he he he... już nigdy nie kupię na promocji...
Jedynie garstka czarnego humoru, która pozostała w mej świadomości trzymała mnie na nogach. Chwiejąc się postukałem w urządzenie generujące energetyczną tarczę. Nagle, jakimś cudem tak upragniona błękitna poświata zaczęła tworzyć się wokół mnie.
No nie wierzę... Coś mi się wydaje, że masz niestety pecha... "przyjacielu"
- He He He... agh... - Zapłacisz mi za to - Pora kończyć tą zabawę, śpieszy mi się na twój pogrzeb!
Krzycząc te słowa... MG, bądź tak miły i dokończ zdanie jak wyjdzie
Staram się jakoś zebrać w sobie, wybieram moment w którym kochaś będzie się na mnie patrzył, dlatego min. do niego gadam. Oślepiam go, po czym atakuję jak tylko mogę najmocniej
szczena szoruje o podłogę... czytam i nie wierze własnym oczom, jeszcze mi tak napisz w młotku i normalnie padnę z zachwytu |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elwodzu dnia Czw 22:03, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Trool
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS
|
Wysłany:
Pią 0:02, 05 Gru 2008 |
|
18
Tanios
Kończąc te słowa oślepiłeś przeciwnika który nie spodziewając się podstępu spojrzał Ci prosto w oczy. Zealot wymachując na oślep bronią stał się teraz jakże łatwym celem dla Ciebie.... Mimo tego jednak dwa pierwsze ataki zadrasnęły tylko ramię przeciwnika. Zbierając się w sobie biorąc ogromny zamach pozbawiłeś głowy wrogiego protossa. Głowa potoczyła się w głąb sali natomiast ciało opadło bezwładnie na podłogę, aby za chwile zamienić się w błękitną mgiełkę mieszając się powoli z powietrzem i znikając. Widząc cień na podłodze odwróciłeś się i wbijając ostrze w podbrzusze drugiego protossa opierając się o Ciebie rozpłynął się podobnie jak jego towarzysz. Ostatkami sił doszedłeś do podnoszącego się właśnie ostatniego zealota, przeszywając go na wylot pozbawiłeś życia. Teraz gdy świat nieco zwolnił, zobaczyłeś jak w oddali widać wystrzały z broni Terrańskiej.. czujesz się naprawdę zmęczony, obraz staje się coraz bardziej nie wyraźny, i łupp na podłogę... Otwierasz oczy.. widzisz Rikera obok leżącego i starającego się wyzbeirać.
Riker
Z ewidentnym podkurwem w oczach wycelowałeś w pająka.. nie da się nie trafić.. Wycelowałeś i wystrzeliłeś pociski w stronę ogromnego umięśnionego pająka. Kule jednak nie zrobiły na nim żadnego wrażenia, ba nawet go nie drasnęły, wyodbijały się po pomieszczeniu, kilka z nich śmignęła Ci koło ucha. Druga seria przyniosła pożądany efekt, pociski dopadły ciało potwora i wbijając się głęboko we wnętrzności spowodowały dość obfite krwawienie. Zerg zawył z bólu kierując na Ciebie teraz swój wzrok. Nim zdążyłeś przeładować broń starałeś się uniknąć szarży tego ścierwa na Ciebie jednak pech chciał że stojąc na pozostałościach po lingach pośliznąłeś się na ich wnętrznościach i arachnopod z dużym impetem posłał Cie wysoko w przestworza... wylądowałeś dość boleśnie i niespodziewanie zaraz obok kompana protossa który leżał bezwładnie na posadzce a z dość dużych i głębokich ran unosiła się błękitna mgiełka. (5 ran)
Rumcajs
Zanim zdążyłeś wystrzelić w pająka giganta jego już tam nie było. Ta przerażająco szybka bestia błyskawicznie wystartowała w stronę Rikera który posłał dwie dość niecelne Twoim zdaniem serię w potwora. Nie zastanawiając się zbytnio wystrzeliłeś 3 serii w hydry szykujące się do ponownego ataku. Niestety pierwsza z nich bardzo niecelna przeorała ścianę ponad wężowymi głowami hydr. Nie wiesz czy to szczęście czy fart ale drugą serią trafiłeś idealnie w cielsko gada który po kilku sekundach padł rozdarty na dwie połowy. Ostatnia salwa pocisków trafiła jednego z wrogów odrywając mu jedną z kończyn. W piekielnej złości dwa pozostałe na placu boju hydralisk wygięły swoje ciało w charakterystyczny dla tego ataku sposób i wypluły w Twoim kierunku kolejną serie morderczych kolców jednak żaden z nich nawet Cie nie drasną. Oba hydraliski posłały pociski nieco za mocno i teraz nad Twoją głową w kolumnie sterczy masa igieł/kolców. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trool dnia Pią 0:06, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Pią 10:40, 05 Gru 2008 |
|
-Kto zabrał pajączka chciałem się z nim pobawić a tu lipa, nic straconego hydry też się fajnie rozpadają
poprawiam w ciemiężców bo naprawdę zrobią ze mnie poduszkę do igieł |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Pią 13:25, 05 Gru 2008 |
|
Heh... dostać w dupę od takiego ciecia... co się ze mną dzieje? Koniec z żaleniem się. Trzeba się ruszyć inaczej nie wyjdziemy z tego cało - Nie wiele się zastanawiając wiedziałem co trzeba zrobić... - Jeśli będę dalej w takim stanie na nic się nie przydam w walce. Nie pozwolę na to by jacyś ludzie ratowali moją skórę. Wyciszyć umysł. "To umysł panuje nad ciałem, nie odwrotnie mój młody padawanie". Zabawne... akurat w takich chwilach przypominają się sentencje nauczyciela. Nie da się ukryć, staruszek miał 100% rację.
Zbierając rozproszone myśli koncentruje się. Konwertowanie energii do momentu zniknięcia minusów...(8/10 ran) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:07, 06 Gru 2008 |
|
Pierwszy strzał skierowany w monstrum nie spowodował na nim żadnych obrażeń, ogarnęła mnie chwila zwątpienia co do moich szans w tym starciu. Przeładowałem broń i kolejny pocisk powędrował w przeciwnika. Tym razem się powiodło, plugastwo musi paść na ziemie! Ku memu zdziwieniu wielkie czerwone oczy potwora zaczęły mnie przeszywać śmiertelnym szałem, ułamek sekundy i spadłem kilka metrów dalej trochę zdezorientowany po tym co się właśnie stało. Broń którą maiłem mocno zaciśniętą w dłoniach wydawała się być cała, wolałem nie myśleć co by było gdyby to ścierwo ją uszkodziło. Kontem oka widzę ze protos miał mniej szczęścia. Podnoszę się na równe nogi i strzelam prosto w krwiste oczy potwora. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Trool
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS
|
Wysłany:
Pon 18:12, 08 Gru 2008 |
|
19
Riker
Widząc jak protoss zaczyna delikatnie emanować niebieskim światłem skoncentrowałeś się na zbliżającym się pająku. Podniosłeś się w miarę możliwości jak najszybciej i przeładowując efektownie jedną ręką shotgun'a wymierzyłeś w kreaturę. W tym momencie wyglądało to jakby czas na chwilę zwolnił swój bieg. Wyraźnie widziałeś jak kule wystrzelone w potwora trafiają go w pysk rozdzierając go na strzępy. Dzika furia i szał nagle opuściła zerga. Teraz gdy przeciwnik już nie poruszał się z taką szybkością zauważyłeś iż odwłok wydaje się być znacznie mniej pokryty pancerzem. Przymierzając, bez mrugnięcia okiem wystrzeliłeś fale ognistych pocisków które trafiając w odwłok zerga przeszywając go na wylot i powodując jego wybuch. Przeciwnik padając na kończyny teraz jedynie siłą rozpędu poruszał się w Twoją stronę. Zatrzymując się kilka metrów od Ciebie stwór wyzionął ducha. Z jego ciała wylewa się czarna ciecz powoli pokrywając posadzkę, natomiast z odwłoku wylał się kwas pozostawiając wypalone ślady w miejscu gdzie potwór biegł i teraz leży. Stojąc zaledwie kilka kroków od niego dopiero teraz zauważasz wielkie rozmiary pająka. Mocno umięśnione kończyny, najprawdopodobniej w miejscu gdzie jeszcze nie dawno miał ryj znajdowało się kilka rzędów zębów ostrych jak brzytwa. Spluwając na zwłoki kreatury zadowolenie przemknęło przez Twój umysł. W końcu udowodniłeś że żadne biegające gówno na nogach nie może dać Ci rady.
Tanios
Koncentrując się maksymalnie jak tylko zdołałeś poczułeś tylko delikatną poprawę zdrowia (-1 rana, 0,75staty). Podnosząc się powoli widzisz jak niedaleko od Ciebie (z jkaieś 15 metrów) leży cielsko zerga przypominającego olbrzymiego pająka a obok niego Rikera z delikatnym uśmiechem rysującym się na zmęczonej twarzy. W oddali widać strzały z karabinu Rumcajsa.
Rumcajs
-AAAAAAAA w przypływie adrenaliny i dużej chęci uniknięcia losu poduszki do igieł wrzasnąłeś wystrzeliwując dwie krótkie serię w stronę zbliżających się do Ciebie hydralisków. Obie serię trafiły w potwory - jednego rozdzierając na dwie połowy, drugiemu roniąc z pyska jesień średniowieczną. W tej samej sekundzie gdy kule dopadły ciała przeciwników padli bezwładnie na ziemię. Rozglądając się czy nie ma kolejnych niespodzianek gdzieś w pobliżu na szczęście nie widać nikogo. Podnosząc się powoli i boleśnie szukasz wzrokiem towarzyszy podróży. Widząc gdzieś w pobliżu wejścia do tunelu widzisz stojącego na zwłokami pająka Terrana a niedaleko za nim chwiejącego się Protossa. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trool dnia Pon 18:13, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Pon 18:31, 08 Gru 2008 |
|
"heh.... to jeszcze za mało... musisz się bardziej postarać"
Jak pisałem wcześniej, konwertuje do momentu zniknięcia minusów
(rany 7/10) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Pon 20:36, 08 Gru 2008 |
|
-Już po wszystkim?? JUŻ PO WSZYSTKIM!? Gdzie te tchórzliwe gnoje!
co za maszkary, najpierw chcą mnie zjeść żywcem a teraz nie ma komu solidnie napierdolić.... nic to. Lepiej za w czasu wezmę jakąś pigułę bo jeszcze za chwile przestanę trzeźwo myśleć.
Łykam tablete. patrząc na czerwony krzyż na opakowaniu, coś mi się przypomniało.... ta śliczna pielęgniareczka hymmm... i korepetycje z pierwszej pomocy których wcale nie potrzebowałem, to były czasy. Wróć przecież wcale ich nie potrzebowałem nie dlatego że nie bylem ranny tylko dlatego że z całego obozu treningowego bylem w tym najlepszy. Od czego tu zacząć, patrze na siebie, za ciekawie to nie wygląda, ale 3a się pozbierać może jeszcze natrafię na te łachudry się odpłacę się odpłacę.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:29, 09 Gru 2008 |
|
oglądając pobojowisko, zacząłem się zastanawiać ile jeszcze takich niespodzianek mnie czekać zanim wydostaniemy się z tej zdradliwej pieczary pieczary. Opatruje swoje rany patrze co z dzielnie walczącymi ziomkami.
-panowie żyjecie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Trool
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS
|
Wysłany:
Czw 10:01, 11 Gru 2008 |
|
20
Tanios
Przysiadłeś jak żuraw i koncentrując się zaczynasz powoli odzyskiwać siły (5/10 ran - bez minusów już ,8/24energii).
Rumcajs
Wyciągnąłeś z plecaka siakieś tabletki atny i po chwili ból już nie doskwierał Ci tak bardzo. Podtrzymując sie kolumny wyzbierałeś się spokojnie. Z licznych ran na ciele po kolcach cieknie krew spływając po Twoim ubraniu (jak Ty to wypierzesz:P). Rozglądając się jeszcze odruchowo nie widzisz żadnego niebezpieczeństwa.
Riker
Wyjmując resztki bandażów z plecaka opatrzyłeś się najlepiej jak tylko potrafiłeś. Rozglądając sie po pobojowisku widzisz jak Protoss siadł na środku i pogrążył sie w medytacji a w oddali człowiek chwiejnie zaczyna podnosić się przy kolumnie. Pytanie zadane do kompanów pozostało jednak bez echa.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Czw 13:43, 11 Gru 2008 |
|
-Ja się ino ciut załatam i możemy z tąd spierdalać...
biorę się za "zaklejenie" ran coby się zakażenie nie wdało
trzeba poszukać tych gnoi co to mnie tak zeszpecili
oddaje się pod dowództwo Zdzicha będe robił co karze... a później sobie jakoś odbije |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:55, 11 Gru 2008 |
|
-ty nowy a na przyszłość to uważaj z tymi swoimi genialnymi pomysłami! Prawie wszyscy zginęliśmy przez ciebie, nawciskałeś jakiś guzików i zrobił się Sajgon! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Czw 19:05, 11 Gru 2008 |
|
- ty ghost jesteś czy jakiś marinne popierułka sie nie spinaj ziomuś nie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 19:46, 12 Gru 2008 |
|
słucham co ten terran mówi i jasno stwierdzam, że dalsze dyskutowanie z tym typem pochodzenia "nie wiadomo jakiego" nie ma sensu, co wyrażam głupkowatą miną.
-pytałem czy ma ktoś jakieś pomysły odnośnie wydostania się z tego pobojowiska, bo śmierdzi tym plugastwem coraz bardziej.
staram się być wyrozumiały chłopaki chyba nieźle oberwali w czachę i należy mówić woooolnoooo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|