Autor |
Wiadomość |
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Pią 19:13, 07 Lis 2008 |
|
Mamy już 3 graczy, pora zaczynać...
"Pierwsze miasto w Imperium, jeśli nie na świecie - Altdorf. Siedziba naszego wspaniałego Imperatora położona na wyspach rzeki Reik . Wielki Sigmar chyba nie uświadczy na tym łez padole choć jednej istoty która nie słyszała o stolicy. Serce królestwa inteligentnych ludzi(w tym miejscu oczywiście nie mam na myśli prymitywnych Bretończyków... tfu ażeby ich zaraza Nurgle'a dosięgła) jest siedzibą wszystkiego co można spotkać na Imperialnych ziemiach. Wszystkiego co prawe i dobre ma się oczywiście rozumieć. Niestety nie każde miejsce naszego królestwa może poszczycić się takimi osiągnięciami i oddaniem naszemu Wielkiemu Sigmarowi.
Plebs... oni zawsze mieli ciągoty w stronę chaosu. Parszywe mutacje, kultyści... to wszystko ich wina. Należałoby ich wszystkich wyciąć w pień! Niestety tak zdecydowane posunięcie wymagałoby bezpośredniego rozkazu Imperatora, a wszyscy wiemy, że jest on za słaby do podjęcia tak poważnych kroków. Weźmy taki np Ginterburg... Zapchlona wieś, która niema więcej niż dziewięćdziesięciu chamów, ale oczywiście leży raptem 3 dni od stolicy dzięki czemu przyciąga nowych "pchlarzy" jak muchy do gnoju. Niby mają opiekę szlachcica mieszkającego nieopodal, niby mają wioskę otoczoną wałem, a przy bramie strażnicę, ale to dalej jak perfumowanie gówna... Obojętnie ile najbardziej wyrafinowanych kitajskich perfum nie wylejesz to i tak zawsze będzie jedno wielkie śmierdzące gówno..."
- Framnent z Moich Przemyśleń pióra Heinz'a von Halstadt'a szefa tajnej policji w Nuln
// No to panowie, teraz wasza kolej. Nie chciało się histeryji pisać to teraz proszę bardzo, macie pole do popisu. Od każdego post na temat : Jak gdzie kiedy dlaczego znalazłem się w tej zapyziałej dziurze zwanej Ginterburg. No i oczywiście co mam zamiar dalej robić |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez elwodzu dnia Pią 19:18, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:58, 08 Lis 2008 |
|
Ginterburg czyli jak najdalej od rodzinnych, przyjaciół, znajomych, którzy postanowili wygnać Fernado ze swojej społeczności po tym jak uznali go za zagrożenie przez wzgląd na jego prawdopodobnie mroczne pochodzenie, co zagrażało innym.
Mroczna tajemnica jaka była z nim związana, a której sam nie znał skazała zadowolonego wcześniej z życia młodego i przystojnego elfa na wieczne wygnanie.
Wszystko to doprowadziło go do Ginterburgu.
Rozglądam się i szukam dogodnego miejsca w bezpiecznej okolicy, gdzie mógłbym odpocząć po podróży |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Trool
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS
|
Wysłany:
Sob 22:29, 08 Lis 2008 |
|
Ginterburg?? czemu nie.. może tam mnie przyjmą do roboty.. chyba wiadomości aż tak szybko sie nie roznoszą.. Wędrując od wsi do wsi, od miasta do miasta w poszukiwaniu pracy natrafiłem na .. ee.. Ginty..Grate.... Ginterburg? a by to królik zwąchał... Wchodząc do miasta/wsi [niepotrzebne skreślić] rozglądam sie, poszukuje siakiejś kraczmy - tam zawsze można sie dogadać a i robote znaleźć też nie trudno... a przynajmniej tak się zdaje
//a to My gramy wogóle? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trool dnia Czw 10:41, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Nie 18:21, 09 Lis 2008 |
|
Po ostatniej aferze w Nuln kiedy to udając Udocie (tak będzie się nazywała żeńska firma Uda) wpadłem pod karoce jakiegoś pana. Na moje nieszczęście wózek poranił konie reszty można się domyślać... a z nawozem w ustach źle jest dywagować, znacznie łatwiej uciekać wiec niewiele myśląc a jeszcze mniej mogąc począłem uciekać..... Altdorf wydawał się sensowny, taka ilość nieprzebranych odpadków.....mmmmm marzenie każdego śmieciarza. Czym bliżej celu jednak tym trudniej dotrzeć trafiam do wsi którą mieszkańcy nazywają Git.. coś tam nigdy nie miałem pamięci to tak nieważnych rzeczy. kompletny brak pieniędzy skalania mnie do znalezienia jakiegoś źródła utrzymania na śmieci chyba ciężko liczyć w tak malej społeczności, dlatego też może coś się uda wyciągnąć od przyjezdnych- najlepiej takich z daleka co to się nie poznają za szybko na moich sztuczkach
widzę jakiegoś wysokiego elfa (Zdzicha zapewne) wygląda na nietutejszego i ma głupkowatą minę gdy widzi co go otacza podchodze:
-Pppseprasam pana wlieeelmoznego. Jestem tu sama i sie strasnie boje, moi rodzice jechali do altdorfa i jakoś sie porobiło tak ze pojechali dalej beze mnie
Robię oczy typu kot ze shreka i usiłuje wyglądać przekonywająco |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Czw 14:06, 13 Lis 2008 |
|
Axel
Swoim zwyczajem wchodząc do wsi jedyne co miałeś w głowie to karczma. Jakżeby inaczej w końcu tam właśnie można się nap... znaleźć robotę. A przecież to podstawa. W sakiewce pustki, żadnych ciekawych śmieci po drodze nie znalazłeś. Pytanie co teraz?
Przechadzając się po wsi w poszukiwaniu karczmy zauważasz, że jest to wioska drwali. Skromne domki sprawiają, że wioska wygląda bardzo monotonnie. Dzięki temu bez najmniejszego problemu znalazłeś gospodę "Kulawym Łoś".
Fernando
Wiele dni wędrówki za tobą. Wreszcie widzisz w perspektywie bliższej niż dalszej możliwość zaznania chwili spokoju, w tym zapomnianym zakątku świata. Jeszcze tylko chwila marszu i osiągniesz bramy "nieba". Aż trudno uwierzyć, jak życie zmienia nasze podejście. Jeszcze kilka miesięcy temu stwierdzenie "niebo" miało dla ciebie diametralnie inne znaczenie. Ale co możesz poradzić... Jedno jest pewne, nie będziesz użalał się nad sobą! Co się stało to się stało, teraz musisz sobie jakoś z tym poradzić.
Stoisz zamyślony nad swoim życiem na trakcie prowadzącym do Ginterburga. W pewnym momencie czujesz jak coś szarpie cię za kurte. Spoglądasz w dół i widzisz prześliczną małą zagubioną dziewczynkę proszącą o pomoc...
Udo vel Udzina
Plan niezły. Niestety brak pieniędzy zmusza czasami do podjęcia drastycznych środków. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Trool
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS
|
Wysłany:
Czw 14:43, 13 Lis 2008 |
|
No to sru. Dziarskim kroki zadup.. maszeruje w strone gospody "Kulawym Łoś".
oj ładnie musieli popić jak zakładali karczme.. gospodre... ee dziure?
Stając przed drzwiami a raczej tym co z nich zostało podnosząc wysoko czoło, zarzucając worki na plecy i zostawiając moje lamborgini przed wejściem wchodze do środka. Rozgądając się dookoła szukam jakiegoś z wyglądu przynajmniej sympatycznego samotnego klienta. Bez żadnych oporów i wachania się przysiadam się, klepie delikatnie po plecach
- witaj Bracie. Widze że siedzisz tak sam to pomyślałem że nie ma co sie czaić, tylko przywitać. Axel moje imię a Ty jak sie zwiesz ?
nie ma to jak bezpośredniość..... no cóż.. raz niziołkowi łeb urywa |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trool dnia Czw 15:05, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 14:52, 13 Lis 2008 |
|
Rozglądam się dokoła żeby zobaczyć czyj to głos, spoglądam w dół i widzę to co widzę.
-przykro mi nie wiem jak ci pomóc, musisz iść na milicję czy coś w tym rodzaju ja mam zamiar chlupnąć parę głębszych w jakiejś karczmie o ile tu taka jest
Idę do najbliższej karczmy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Czw 16:15, 13 Lis 2008 |
|
-Ale cccekaja cekaj jak już idziesz to weź mne ze soba wujasku....
może chociaż koniec końców kolejkę postawi podążam jako przylepa u boku przemiłego wujaszka |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niedzwiedz dnia Czw 16:43, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:53, 13 Lis 2008 |
|
-niech tak i będzie. Dawno nie miałem żadnego towarzystwa, chodź zemną poszukamy jakiejś tawerny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Czw 19:16, 13 Lis 2008 |
|
-hurasasasa kochany wujasek
[coś od sida leniwca ] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Czw 22:04, 13 Lis 2008 |
|
Axel
Kierując się ku gospodzie ze zdziwieniem przyglądałeś się dobrze zorganizowanej i zadbanej(o tyle o ile) wiosce. O dziwo okazało się, że to nie aż takie zadupie jak by się mogło wydawać.
Trafiłeś do gospody, niewielka izba nie wygląda aż tak tragicznie. Przy zakurzonych, dębowych stołach siedzi mnóstwo ludzi. Większość popija coś z dużych kufli. W kątach jest bardzo brudno. Gdzieniegdzie z sufitu zwisają pajęczyny. Teraz czujesz się jak w normalnej karczmie.
Z tyłu za kontuarem stoi wysoki barczysty mężczyzna. Od razu rzucają się w oczy siedzące na lewo od kontuaru dwa krasnoludy. Są pogrążone w rozmowie. Tylko od czasu, do czasu pociągają dym ze swych wielkich fajek.
Przelatujesz wzrokiem kilka razy po sali, wybierasz swojego "nowego przyjaciela" i przysiadasz się...
- Brunonnon..
Wystękał twój rozmówca.
- A...a... hlip... a ty dzieciaczku czego tu chce... che...chcesz?
romantyczna para Fernando i Udzina
Idziecie spokojnie w stronę Ginterburga. Droga mija spokojnie, do momentu aż przed bramą do wioski napotykacie strażnika. Odziany w kolczugę mężczyzna posyła wam groźne spojrzenie.
- A Państwo razem...? W takim miejscu...?
Pyta zdziwiony widokiem małej dziewczynki przy boku elfa... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Trool
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 171 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NS
|
Wysłany:
Pią 8:14, 14 Lis 2008 |
|
- Nie dzieciaku, nie dzieciaku, to żem niski nie znaczy żem dziecko. Przysiadłem się bo co tak będziesz sam siedział a i ja podróżuje sam więc pomyślełem bracie że może jak brat z bratem zbratamy się? Co Ty na to Bracie?
Uważnie badając wnętrzene kanjpy unikam jakiejkolwiek walki, lecącego kufla, stołu, drzwi, itp. Zrzucam worki na podłoge bo tak z nimi to się ciężko siedzi... Usadowuje sie wygodnie, badam go wzrokiem (w co ubrany, kim może być itp.) i czekam na odpowiedz... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zdzich
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 9:44, 14 Lis 2008 |
|
Czego ten typek chce?
- No razem sobie idziemy, razem przecież widać. Przyplątała się do mnie dziecina mówi że rodziców zgubiła
-mała zostań z panem strażnikiem on ci pomoże trafić do rodziców
może gośc wie coś o tym miejscu i gdzie tu można coś łyknąć
-panie a co to w ogóle za miejsce? można sie tu spokojnie czegoś napić i zjeść? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Niedzwiedz
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S
|
Wysłany:
Pią 9:53, 14 Lis 2008 |
|
-Ale wujasku ja sie pana bardzo bajammm..
ukrywam się za elfem udając przestraszenie
-mieliśmy iść do tawerny wujaszku.
zwracając się do strażnika za pleców
-gdzie tawerna mości panku?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elwodzu
Administrator
Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: N.S. / Krk
|
Wysłany:
Pią 19:43, 14 Lis 2008 |
|
Axel
Człowiek, do którego się dosiadłeś wygląda dość... chłopsko.
- Hehehe a wygladasz jak... hlip...dzieciak. Barman! Twa piwa!
Rozglądasz się po karczmie w poszukiwaniu jakieś burdy, niestety wszystko wygląda strasznie spokojnie. Za spokojnie...
Rodzinka Bundych
- Oj nie nie nie... ja za niańke robić nie bede. I uważaj panie na tego dzieciaczka. Ostatnimi czasy zrobiło się tu naprawde niebezpiecznie dla takich szkrabów
Powiedział strażnik spoglądając na dziewczynkę chowającą się za plecami elfa.
- Jak chcecie się gdzieś zatrzymać proponuje zajrzeć do gospody. Znajdziecie ja bez trudu, w centrum wioski. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|